Kroopek
·
31 października 2011 04:16
113 048
469
31
W 1837 roku zrobienie sobie zdjęcia było zadaniem tylko dla cierpliwych. Aparaty dopiero zaczęły się pojawiać i fotografowana osoba musiała spędzić trochę czasu przed obiektywem, zanim udało się naświetlić kliszę. Co zatem zrobić z wiercącymi się dziećmi, które ani myślały nieruchomo pozować przed fotografem?
Aby unieruchomić malucha, matka przebierała się za krzesło (tak, aby nie było jej widać na zdjęciu) i mocno trzymała dziecko aż fotograf zrobił zdjęcie. Efektem tej metody jest seria tych komicznie wyglądających zdjęć:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą