Nie da rady uciec od postępu, tak mówią.
No i czasami sobie robię taki postęp zgrywając płyty audio na MP3/WMA.
No same zalety* - na 1 pendrive wchodzi kilka płyt i mogę słuchać cały ranek. HiFi ma USB to żadnych przejściówek czy parowania BT...
Aż ostatnio zgrałem sobie Mike Oldfielda...
Niestety technologia ta cudna robi mikro przerwy pomiędzy utworami i słuchając takiego albumu ma się wrażenie jakby artysta dostawał czkawki.
W oryginale utwory są połączone w całość, więc przejście przez nie jest "płynne".
A miało być tak pięknie.
No i czasami sobie robię taki postęp zgrywając płyty audio na MP3/WMA.
No same zalety* - na 1 pendrive wchodzi kilka płyt i mogę słuchać cały ranek. HiFi ma USB to żadnych przejściówek czy parowania BT...
Aż ostatnio zgrałem sobie Mike Oldfielda...
Niestety technologia ta cudna robi mikro przerwy pomiędzy utworami i słuchając takiego albumu ma się wrażenie jakby artysta dostawał czkawki.
W oryginale utwory są połączone w całość, więc przejście przez nie jest "płynne".
A miało być tak pięknie.
--
Bd bd bd bd bdy bdyyyy....