Dziękuję, zadziałały. Miałyśmy taką większą kontrolę czy dobrze się młodą opiekuję, byli przedstawiciele szkoły, urzędu, nawet ośrodka adopcyjnego. Stwierdzili, że wszystko dobrze, więc mamy spokój na dłuższy czas a moja mamusia nie przyjechała więc jestem przeszczęśliwa
:paula_jasu mogło być tylko dobrze Super, że teraz spokój macie. Nie robię rotfla, bo to poważna sprawa
U mnie też chyba zadziałały kciuki, bo dziecko twierdzi, że testy były łatwiejsze niż te zadania, które ja jej zadawałam w domu Ale na wyniki jakieś 2 miechy poczekamy.
--
Każdy znaleźć lub kupić chce swój pieprzony raj.
Kurwa (tak, takie brzydkie słowo), nic Wam nie kupiłam. Sobie z resztą też. Zdążyłam kupić dziecku spodnie, bo powoli ma we wszystkich wodę w piwnicy i musiałam jechać do domu. Nawet nie pytajcie. Boże, jacy faceci są poebani. Nie wszyscy oczywiście, bo tu naszych Panów bym obraziła. Ale zdecydowana większość
--
Każdy znaleźć lub kupić chce swój pieprzony raj.