Ale szczęśliwie się złożyło, że wcześniej dali mi podwyżkę. Tyle, że się nią nie nacieszyłam zbyt długo No nic, zobaczymy czy za trzy miesiące wszystko wróci do normy
Ja niestety tak nie mogę, muszę papiery ogarniać na miejscu. Chociaż, jakby tak pomyśleć, to może kierowca przywoziłby tę makulaturę do mnie, zamiast do biura, nie? I dałoby się
Ja nie wiem co to za masakra, te ostatnie 3 tygodnie
Ale w końcu są i dobre wiadomości. Mój malutki siostrzeniec ma wirusa ale nie jest to koronawirus i niebawem powinni wypisać go ze szpitala.
Food for Books, taka rodzinna akcja u nas w te święta rano ojciec wałówkę przywiózł (oczywiście maska + rękawiczki) i siatę książek w podziękowaniu dla mamy odebrał