Ostatnio jakiś wysyp świeżego tuńczyka. Podobno nie jest to najzdrowsza ryba na świecie, ale za to jaka smaczna!
dwa „steki” z tuńczyka
garść makaronu z tapioki
dojrzałe mango
kilka garści szpinaku
ząbek czosnku
podobnej wielkości kawałek imbiru
łyżeczka utłuczonego w moździerzu cukru palmowego
sos rybny
limonka
suszone chili
mąka kukurydziana
olej kokosowy
Tuńczyka pokroiłam w kostkę, skropiłam sokiem z limonki i sosem rybnym, odstawiłam na pół godziny. Makaron zalałam wrzątkiem i odstawiłam do napęcznienia. Mango obrałam i pokroiłam. Czosnek i imbir posiekałam drobno.
W woku rozgrzałam olej. Podsmażyłam czosnek i imbir aż zaczęły pachnieć. Wrzuciłam szpinak i smażyłam do zwiędnięcia. Dodałam mango, sos rybny i sok z limonki. Tuńczyka oprószyłam mąką kukurydzianą, niedużo, tyle, by wchłonęła marynatę. Na osobnej patelni mocno rozgrzałam olej i usmażyłam rybę. Smażyłam bardzo krótko, tyle, żeby mięso się zamknęło, po czym dodałam łyżkę sosu rybnego, łyżkę soku z limonki i cukier palmowy. Smażyłam jeszcze kilka sekund, tyle, by płyn odparował.
W woku wymieszałam sos z mango i szpinaku z makaronem, nałożyłam do miseczek, na wierzchu ułożyłam rybę i posypałam całość suszonym chili. Podałam z piwkiem Tsing-Tao.
WP_20160820_9_17_02_Pro_LI
Brak powiązanych wpisów.
dwa „steki” z tuńczyka
garść makaronu z tapioki
dojrzałe mango
kilka garści szpinaku
ząbek czosnku
podobnej wielkości kawałek imbiru
łyżeczka utłuczonego w moździerzu cukru palmowego
sos rybny
limonka
suszone chili
mąka kukurydziana
olej kokosowy
Tuńczyka pokroiłam w kostkę, skropiłam sokiem z limonki i sosem rybnym, odstawiłam na pół godziny. Makaron zalałam wrzątkiem i odstawiłam do napęcznienia. Mango obrałam i pokroiłam. Czosnek i imbir posiekałam drobno.
W woku rozgrzałam olej. Podsmażyłam czosnek i imbir aż zaczęły pachnieć. Wrzuciłam szpinak i smażyłam do zwiędnięcia. Dodałam mango, sos rybny i sok z limonki. Tuńczyka oprószyłam mąką kukurydzianą, niedużo, tyle, by wchłonęła marynatę. Na osobnej patelni mocno rozgrzałam olej i usmażyłam rybę. Smażyłam bardzo krótko, tyle, żeby mięso się zamknęło, po czym dodałam łyżkę sosu rybnego, łyżkę soku z limonki i cukier palmowy. Smażyłam jeszcze kilka sekund, tyle, by płyn odparował.
W woku wymieszałam sos z mango i szpinaku z makaronem, nałożyłam do miseczek, na wierzchu ułożyłam rybę i posypałam całość suszonym chili. Podałam z piwkiem Tsing-Tao.
WP_20160820_9_17_02_Pro_LI
Brak powiązanych wpisów.
--