Ptasior mi sie na balkon wprowadził Co ciekawe i ja i koty jesteśmy na tym balkonie codziennie: zapalić, piwo wypić, w końcu podlać badyle (na balkonie rośnie trawa dla kotów).
Założył rodzinę za kamienną umywalką (dłuższa historia), w której wysiało się dzikie wino kilka lat temu i obrosło jak wściekłe balkon, no i za ta umywalką znalazłam dziś to:
Owszem słyszałam tam gruchania, ale myślałam, że tylko randkują, a oni mi sie podbudowali na dziko
Drugie jajo wypadło poza gniazdo, jak pani gołębica wyjdzie na zakupy czy gdzieś, to jej podrzucę, żeby miała komplet dzieci.
Koty rozradowane. Ja w konsternacji. :Szamano, czy gołębie są aż tak durne?
No to pod te moje nowe zwirze
nie mogę przestać się śmiać.
Muszę jakieś imiona wymyślić
Założył rodzinę za kamienną umywalką (dłuższa historia), w której wysiało się dzikie wino kilka lat temu i obrosło jak wściekłe balkon, no i za ta umywalką znalazłam dziś to:
Owszem słyszałam tam gruchania, ale myślałam, że tylko randkują, a oni mi sie podbudowali na dziko
Drugie jajo wypadło poza gniazdo, jak pani gołębica wyjdzie na zakupy czy gdzieś, to jej podrzucę, żeby miała komplet dzieci.
Koty rozradowane. Ja w konsternacji. :Szamano, czy gołębie są aż tak durne?
No to pod te moje nowe zwirze
nie mogę przestać się śmiać.
Muszę jakieś imiona wymyślić
--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...