Czy wy macie do reszty we łbach najebane???
Jest tak:
Na drodze krajowej nr 74 od Kielec w stronę Lublina, po zjeździe z d(w)upasmówki zaczyna się obszar zabudowany, cały czas obowiązuje 50km/h, i praktycznie cały czas podwójna ze zjazdami na posesje i na mniejsze wsi. Jakiś "mundry" zrobił tam odcinkowy pomiar prędkości na odcinku 4km. Nie wiem po kiego, bo tam nikt nigdy raczej nie zapierdalał, a ew. wypadki wynikały z wymuszeń z bocznych i podwórek, a nie z prędkości. Ale pies ich wąchał.
Pytanie:
CZEMU , KUREWA MAĆ, JEDZIECIE NA TYM JEBANYM ODCINKU 30-35km/h????? Nieważna pora dnia, zawsze to jest maksymalnie 40km/h i to przez max. 10sekund. No ludzie! Ja bym jeszcze zrozumiał przyjezdnych, ale piredolone autochtony??

:pies_kaflowy To jest pikuś. Jak mi ludzie nagle po heblach dają na drodze ekspresowej, bo radar zobaczyli? (ze 150 do 50)

Bo cześć kierowców to debile, którzy nie patrzą na znaki. Ile razy ktoś mnie na ósemce wyprzedzał tylko po to, aby dać po heblach do 40, bo fotoradar stoi. Kij, że ograniczenie do 70, jeden z drugim jełopem nauczyli się wyprzedzać, a na znaki patrzeć już nie.

Na egzaminach powinno się wprowadzić testy ze spostrzegawczości i logicznego myślenia, zrobiło by się luźniej na drogach.

:pies_kaflowy Tak musiałeś hamować za opisanymi matołami, że pewnie koń zdarł wszystkie podkowy?

To jeszcze nic. A4 Kraków - Tarnów, wszystkie KBR, KBC, RZE, RLA, RLE itd... Zobaczyli kawałek fajnej drogi, w końcu ograniczenie do 140 i jadą po 70 lewym pasem. Jak już się trafi luźniejszy odcinek, że można spokojnie jechać 130-140 to nagle ktoś po heblach i się zatrzymuje na lewym pasie. Po co? Tego nie wie nikt. 2 razy już tak miałem i nauczyłem się trzymać odległości 2 razy większe niż przepisowe. Ostatnio jak jednemu się uwidziało zatrzymać na środku autostrady to jak spojrzałem we wsteczne lusterko to wyświetlił mi się numer do blacharza. Dojechałem do środkowej linii a facet za mną odbił na pas zieleni i zatrzymał się na mojej wysokości.

:smiszny85 jazdy autostradami w Polsce to sport ekstremalny, doskonałe zastępstwo dla kawy z rana

Mnie wku*wia A4. @ pasy które nazywaja autostradą, cały czas jeden pas jest remontowany i trzeba za to płacić. DTŚ ma 3 pasy i jeszcze jest bezpłatna :c

:brogman a gdzie w Europie masz autostrady które prócz węzłów przy miastach mają non-stop o 3 lub więcej pasów?

Na A4 jechałem do wrocławia Jednym pasem 50/h za tirami

Ludzie na tory!

:trabik A skąd! Wrzucałem dwójkę lub trójkę i bez gazu turlałem sie cały ten odcinek. 30-40km/h i na dodatek kilka razy musiałem hamować.

:pies_kaflowy - gdzie furmanka ma biegi?

A ja na takich odcinkach zawsze jadę za wolno żeby wkurwiać. Może trafi na autora pomysłu.

:brogman 3 pasy nie są żadnym rozwiązaniem, większość osób nie wie wtedy jak zjechać ze środkowego na prawy

Jeden powinien być Tylko dla Cięzkich Samochodów, Środkowy dla osobowych, lewy pas do wyprzedzania

:smiszny85 dość często jeździłem tą trasą i niestety mogę jedynie potwierdzić ze tym odcinkiem to strach jeździć

https://moto.wp.pl/zakaz-wyprzedzania-dla-tir-ow-na-a4-stal-sie-faktem-6131467163686529a

:kashpir nic sobie z tego nie robią.

:tomcat_tc na A4 od Krakowa na wschód na pewno, ale na przykład jak jeżdżę nad morze to A1 Toruń - Gdańsk to mam same pozytywne wspomnienia, jeśli chodzi o kulturę jazdy. Jak tam jechałem to naprawdę lewy pas był tylko do wyprzedzania.
:maniekm111 jak z długiego weekendu wracałem z Krynicy to wolałem jechać starą czwórką niż jechać na A4 90km/h i puściusieńka droga do samego Krakowa

:smiszny85 fakt, jechałem parę miesięcy temu i było spoko. Ostatnio wracając z Gdańska S7 też byłem zaskoczony kulturą kierowców. No ale i ruch mały, nie to co na A4

:smiszny85 poczekaj jak wprowadzą opłaty za ten odcinek to znów ruch na starą 4 wróci. Ale póki co od Bochni do Krakowa to lepiej starą 4 jeździć

Wyprzedziłem TIRa na A4, bo jechał przepisowe 90km/h, to mi trąbił i trąbił, jeszcze światłami mrugał, bo śmiałem go wyprzedzić, albo musiał tempomat znowu włączyć.

1. Tiry mogą jechać tylko 90
2. Jeśli Ci trąbił i świecił długimi to albo chciał o czymś ostrzec, albo zjechałeś przed niego i zwolniłeś