Szukaj Pokaż menu

Plan

33 367  
226   22  
Kliknij i zobacz więcej!Opowiadanie nie do końca erotyczne i nie do końca z życia wzięte.

- Mamo, muszę ci coś powiedzieć.
- Tak?
- Jestem gejem.
- Jasne kochanie, a ja jestem kosmitą, który odgryza głowy młodym chłopcom.
Zbaraniałem. Spodziewałem się każdej reakcji - histerii, łez, ale przecież
nie czegoś takiego...
-Co?- spytałem - Nie wierzysz mi?
- Ależ oczywiście, że Ci wierzę, to ty zdajesz się nie wierzyć mi.
Wyszedłem. Myślałem, ze szlag mnie trafi - ja zdobywam się na najtrudniejsze wyznanie mojego życia a ona robi z tego kabaret...

Kartka, którą trzeba wysłać wcześniej

70 150  
403   12  
Uważasz, że masz jeszcze dużo czasu na wysłanie kartek z życzeniami świątecznymi? Damy ci dobrą radę! Wyślij wcześniej, tak żeby kartka dotarła do twoich bliskich zanim oni wyślą do ciebie...

Kliknij i zobacz więcej!

Bo to taka specjalna kartka...

Anegdoty o malarzach XX

14 614  
16   1  
Kliknij i zobacz więcej!Dzisiaj znane nazwisko, nawet dla osób nie interesujacych się sztuką.

Zenon Kononowicz (1903 – 1971)
Członek grupy „Zwornik” i „Pryzmat”. Malarz, rysownik, grafik.

Pewnego razu żona Kononowicza, namówiona przez męża, zaciągnęła w Związku Polskich Artystów Plastyków pożyczkę motywując ją, że potrzebna jest dla umierającego małżonka.
W parę dni po otrzymaniu pożyczki Kononowicz zjawił się w restauracji Związku Plastyków przy ul. Foksal w Warszawie. Jeden z jego kolegów, który słyszał, ze artysta jest konający, a widząc go w świetnej formie, zdumiony zawołał:
- Zenek! To ty jeszcze żyjesz...?!

***

Wkrótce po wojnie Kononowicz chodził jeszcze dość kiepsko ubrany, w sandałach na bosych nogach, z przewieszonym przez ramię chlebakiem i w dziurawym kapeluszu. Toteż nic dziwnego, ze kiedy zjawił się u jednego ze swoich kolegów, a nie zastał go, żona, nie znając Kononowicza, a sądząc po wyglądzie, ze to jest chyba żebrak, ukroiła w kuchni sporą kromkę chleba i wręczyła artyście ze słowami:
- Z Bogiem, dobry człowieku...


Wojciech Kossak (1857 –1942)
Malarz – sceny historyczne i batalistyczne, portrety. Współtwórca „Panoramy Racławickiej”.

Pewnego razu Kossak jechał pociągiem do Rzymu w towarzystwie bogatego ziemianina. Kiedy dojeżdżali do Wiednia, Kossak oświadczył, że tu wysiądzie, bo chce zobaczyć Bruegela.
- Proszę go pozdrowić ode mnie - zwrócił się ziemianin do artysty.
- Będzie to dość trudne – brzmiała odpowiedź Kossaka – bowiem zmarł przeszło trzysta lat temu...

***

Kossak namalował słynnego właściciela cyrku, Mroczkowskiego, ubranego we frak i kierującego ewolucjami ośmiu rumaków. Spytano Mroczkowskiego, co sądzi o owym portrecie.
- Widać, że to malował nie fachowiec – odrzekł.
- Dlaczego?
- Bo na końcu bicza nie ma trzaskawki...


***

Kossak postanowił, że jego córka będzie się uczyła rysunku w domu, jako ojciec nie może zgodzić się, aby rysowała akty męskie z natury.
- To w domu nie będzie rysować aktów? – zapytano artystę.
- Owszem, będzie – odpowiedział Kossak – ale tylko z pamięci...


W poprzednich odcinkach...

16
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Kartka, którą trzeba wysłać wcześniej
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Anegdoty o ludziach teatru XIII
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu Anegdoty o malarzach XIX
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Anegdoty o ludziach teatru XII
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu ICBO CXCVI - Ad Kaszankam per Salcesonam
Przejdź do artykułu 10 najbardziej szalonych terapii w historii

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą