Trzykrotnie stukając laską zapraszam na Wiejską. Wybrańcy znów dali do wiwatu.
Poseł Andrzej Lepper:Patrzę na pana posła Piechotę. Cały czas pisze. Myślę, że w tym czasie wypełnia deklarację do jednej z partii, które realizują program „Solidarne państwo”, bo na pewno nie chce już być w partii liberalnej, która mówi dzisiaj o tym, że chce bronić biednych emerytów, rencistów, bezrobotnych, rolników…
(Wyborcy - dop. ward) oddali władzę ludziom, którzy dzisiaj muszą te wasze błędy naprawić, którzy muszą doprowadzić kraj do normalności, do państwa, które będzie solidaryzować się z ludźmi potrzebującymi, z ludźmi najbiedniejszymi.
Poseł Grzegorz Dolniak: Jak poseł Misztal?
Niech się pan, panie pośle Chlebowski, nie podlizuje tak premierowi Dornowi, bo to nic nie da. Do PiS-u pana nie przyjmą, choćby pan na kolanach chciał iść, to pana do PiS-u nie przyjmą. Tak więc niech się pan tak nie cieszy.
Poseł Andrzej Fedorowicz:Dzisiaj, kiedy jest możliwość [...] państwo odwracacie się plecami i kierujecie się państwo w stronę formacji, która przegrała, do SLD, które brało w obronę robotnika i niszczyło go w 1956 r., 1970 r., 1976 r. Tak go broniło, że aż czołgów używało.
Poseł Tadeusz Iwiński: To SLD w 1956 r. istniało?Oczywiście, dziedzicu kochany. Dziedzicu kochany, pan wszystko dziedziczy, całe skarby SLD i PZPR pan dziedziczy.
Podtrzymuję każde swoje słowo, żeby wszyscy Polacy mieli świadomość, że w Wysokiej Izbie można mówić bez skrępowania.
Poseł Paweł Śpiewak: I bez mógu.Głos z sali: U Gudzowatego można tak rozmawiać, ale nie tutaj.Poseł Wiesław Woda:No przecież gdyby to przeciętny czytelnik przeczytał, to nie wiedziałby, o co tu chodzi.
Poseł Anna Paluch: Nie każdemu jest dana umiejętność czytania ze zrozumieniem.Minister Edukacji Narodowej Roman Giertych:Panie marszałku, tam jest czterech posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej, tylko niepotrzebnie pan poseł Maksymiuk z nimi kolaboruje, panie premierze Lepper.
Poseł Zygmunt Wrzodak:Jak oczywiście dyskutujemy o jakiejkolwiek aferze w Polsce z udziałem polityków, to zawsze tak się składa, że każda jedna afera prowadzi do pana Aleksandra Kwaśniewskiego.
Marszałek:Pani Poseł! Chwileczkę. Proszę usiąść, tutaj jest krzesło.
Dziękuję. Myślę, że wystąpienie pana posła osiągnęło zamierzony cel, tak więc nie wymaga...
Poseł Tadeusz Iwiński: Ja to zrobiłem koncyliacyjnie.Rozumiem. W każdym razie uzyskał pan możliwość powiedzenia tego, co pan chciał powiedzieć.
A oto jakimi ważnymi problemami zajmują się nasi wybrańcy:
Marszałek:W jedynej poprawce do art. 25 ust. 1 wnioskodawcy proponują, aby gnojówkę i gnojowicę przechowywać wyłącznie w zbiornikach o pojemności umożliwiającej gromadzenie co najmniej 4-miesięcznej produkcji tego nawozu, które powinny mieć, po pierwsze, dno i ściany nieprzepuszczalne, po drugie, szczelną pokrywę z otworem wejściowym…
(Wesołość na sali, marszałek udaje, że nie dusi się ze smiechu) Proszę o spokój. …szczelną pokrywę z otworem wejściowym i otworem wentylacyjnym…
(Wesołość na sali, marszałek udaje, że nie dusi się ze smiechu) Proszę o spokój. Sprawa jest naprawdę poważna, to poważna ekologiczna sprawa.
Poseł Paweł Graś: Chodzi po prostu o szambo.…szczelną pokrywę z otworem wejściowym i otworem…
(Wesołość na sali, oklaski, marszałek udaje, że nie dusi się ze smiechu)…wentylacyjnym albo pokrywę pływającą.
(Wesołość na sali)Wielką księgę przysłów i porzekadeł IV RP wzbogacamy zaś o kolejne wpisy:
- Złemu tancerzowi ciasne portki przeszkadzają. (poseł Piotr Gadzinowski)
- Ubrał się diabeł w ornat i ogonem merda. (wicepremier Andrzej Lepper)
- Czas leczy rożne przepaści, zasypuje różne rowy. (poseł Marek Kuchciński)
- To nie wina ojca, że ma garbate dzieci. (poseł Wojciech Wierzejski)
W poprzednich odcinkach...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą