Dzisiaj opowiemy wam o zaletach soku pomarańczowego, zadzwonimy do psiapsióły oraz spróbujemy poderwać kobietę będąc wrażliwym bad boyem...
Poślizgnęłam się na lodzie, ale na szczęście podtrzymał mnie
przechodzący mężczyzna. Wszystko mogłoby być jak w kinie, ale nie
zaprosił mnie na kawę, tylko powiedział:
- Patrz, ku&wa, pod nogi!
by nicku
* * * * *
Wraca Zenek po szóstej rano do domu. Otwiera drzwi.
Wchodzi - i na wejściu dostaje cios wałkiem od żony Zofii. Pada i leży.
Zofia tak na niego patrzy i patrzy i patrzy... Nagle doznaje olśnienia. Pada na kolana.
Zaczyna go tulić i płakać:
- Zenuś... Zenuś żyjesz? Przepraszam! Zapomniałam, że miałeś nocną zmianę!!!
by edward
* * * * *
- Jakie trzy obrazy zabrałbyś na bezludną wyspę?
- „Trzej bohaterowie”, „Nocna straż” i „Objawienie się Chrystusa ludziom”.
- Dlaczego?
- Duże są. Można szałas zbudować.
by Peppone
* * * * *
- Dlaczego Kaczyński przestał się uśmiechać?
- Bo stracił jedynkę.
by BeLpHeR
* * * * *
Przy kolacji córeczka oznajmiła, że napisała list do świętego Mikołaja i
zamówiła dla siebie ajfona i komputer, a dla mamy futro z norek. Święty
Mikołaj popluł się herbatą.
by nicku
* * * * *
Zacząłem czuć się znacznie szczęśliwszy, odkąd przestałem pić kawę i
całkowicie przestawiłem się na sok pomarańczowy. Lekarz twierdzi, że
jest to zasługa witaminy C, która dostaje się do organizmu wraz z
naturalną sacharozą.
Ale ja myślę, że to kwestia wódki, którą regularnie dodaję do soku.
by Peppone
* * * * *
Blondynka dzwoni do psiapsióły:
- Słuchaj, mam problem. Moje auto ma 300 tysięcy przebiegu i nikt go nie chce kupić.
- Nie ma sprawy, mój kolega kręci liczniki, coś poradzimy.
Mija 20 strzałów znikąd i kumpela oddzwania:
- I, co? Słyszałam, że kolega ci pomógł. Sprzedałaś to auto?
- A po co? Z 40 tysiącami przebiegu to przecież prawie nówka.
by torero
* * * * *
- Heleno, tak dalej nie może być, ty nieustannie jesteś pijana! Występuję o rozwód!
- To ja za mąż wyszłam?!
by nicku
* * * * *
Ona: co robisz?
Ja (pamiętając, że babki lubią złych gości): Sprzedaję narkotyki.
Ona: coooo?!
Ja (pamiętając też, że lubią wrażliwych mężczyzn): Ale tylko dzieciom w potrzebie!
by Peppone
* * * * *
100 odcinków temu bawiły nas takie dowcipy:
- Jesteśmy razem od tak dawna i nic o tobie nie wiem...
- Dlatego jesteśmy razem.
by Peppone
* * * * *
Boże Narodzenie przypada jutro. Żona powiedziała „zaskocz mnie”, gdy
pytałem o listę prezentów we wrześniu. Co ja mogę powiedzieć – nic jej
nie kupiłem. Wierzę, że będzie zaskoczona.
by Shameus
* * * * *
U lekarza:
- Problemy z żołądkiem, wątrobą, jelitami są?
- Pan wiesz, jaki ja mam żołądek? Gwoździe trawię!
- Tak i zapiszemy; nadkwasota.
by Peppone
* * * * *
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 1057 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!