Po kontuzji Roberta Lewandowskiego i wypadnięciu ze składu kilku innych piłkarzy z powodu zakażenia koronawirusem wydawało się, że Anglicy przejadą się po nas na Wembley. Tymczasem aż takiego wstydu nie było - co prawda przegraliśmy 1-2, ale większość obstawiała chyba znacznie wyższy wymiar kary. Szczególną uwagę przykuło jednak inne wydarzenie z tego meczu, a mianowicie to, że Polacy... nie uklęknęli.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą