Dziś o znikających drzwiach, pięknych blond włosach, nieudanym podrywie oraz o przedsiębiorczym Januszu.Pracuję w Brico jako "sprzedawca" na dziale budowlanym... Bardziej bym to określił jako konsultant do spraw klienta, ale nie o tym...
Sytuacji, zarówno tych śmiesznych, jak i piekielnych jest co niemiara, jednak chcę Wam naświetlić akcję z przed dwóch dni.
Sprzątam sobie spokojnie przy płytkach (akurat wg. podziału wewnętrznego za nie odpowiadam), kiedy z głośnika pada komunikat "pracownik działu budowlanego proszony do telefonu". No to myk. Do chodzę, odbieram i...
(k)-klient (j)-ja
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą