Jarosław Koziołek poprosił stargardzkiego księdza prałata Henryka Ozgę, aby wspólnie z biskupem diecezji szczecińsko-kamieńskiej potwierdzili jego słowa. Albo im zaprzeczyli. "Za pośrednictwem proboszcza proszę biskupa o opinię w tej sprawie" - mówi Jarosław Koziołek - pisze "Głos Szczeciński".
O szczegółach swej przyszłej działalności radny nie chce na razie rozmawiać. Jak mówi, musi poczekać na odpowiedź biskupa i upewnić się, że ma dobrą duszę.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą