Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Najbardziej wkurzające typy internautów

105 762  
418   77  

Internet to dla wielu ludzi ostatnia ostoja wolności. I dobrze. Jednak jak wiadomo, w każdej beczce z miodem znajdzie się łyżka dziegciu – nawet coś tak oczywistego jak wolność niesie ze sobą pewne, niepożądane przez ogół, efekty uboczne. W wypadku internetu są to wyjątkowo irytujące jednostki, które postawiły sobie za cel doprowadzać uczciwych, uprzejmych i pełnych dobrych chęci internautów do szewskiej pasji.

#1. Buźka

Stworzenie to cierpi na chroniczne, mentalne mdłości, których efektem jest jest ciągłe rzyganie emotinkonami wprost na klawiaturę. Efektem tego są posty bardziej zasyfione niż ściany łódzkich kamienic. Nie ma co ukrywać – biedna to istota, dla której to jedynym sposobem na podkreślenie ironii wypowiedzi jest dodanie ”;)” na końcu zdania...

#2. Spamer

Zwierz, który niczym kleszcz podpina się do wątków na forach i czeka na okazję, aby zaserwować jego użytkownikom pranie mózgu. Do tego celu służą mu mądrze brzmiące posty, zachwalające produkt firmy, której pasożyt ten jest przedstawicielem.

Ten sam szkodnik zajmuje się też spamowaniem naszych skrzynek elektronicznych, które niczym Toi Toi na Woodstock zapychane są przez tony wszelkiego rodzaju gówna. 

Najbardziej znanym spamerem jest Robert Soloway, który niedawno opuścił więzienie. Za swój wyjątkowo agresywny proceder zapłacił 40 rozprawami sądowymi, 47 miesiącami w więzieniu i 200 godzinami społecznych prac.

 

#3. Nigeryjski książę

Okazuje się, że Czarny Ląd pęka od nadmiaru dobrobytu i hojnych książąt, którym bardzo zależy na tym, aby podzielić się z nami, biednymi mieszkańcami Europy, swoją niewyobrażalną fortuną. Jedyne co na tym stracimy to drobne 100 dolarów – koszty manipulacyjne. A jeśli dobrze zagadamy, to szczodry arystokrata dorzuci nam do obiecanych milionów monet pół królestwa, diamentowy zamek z fosą i stado seksownych Murzynek, przy których Rihanna wygląda jak koślawy wynik prokreacji nigeryjskiego pastucha z zabiedzoną antylopą.

Ten sam bogacz lubi też robić zakupy na serwisach aukcyjnych i bardzo zależy mu na kupnie drogiego, elektronicznego sprzętu za wartość kilkukrotnie większą od tej proponowanej przez nas.
 

#4. Handlarz pigułkami na powiększenie penisa

Kiedyś ten sam typ zajmował się handlem odpustami o cudownych właściwościach na średniowiecznych targowiskach. W swojej ofercie miał np. łzy świętej Kornelii, które w mig zamieniały niesprawną, pożałowania godną kuśkę w łomoczące bladolice niewiasty przyrodzenie wielkości łamignatowej maczugi, lelum polelum.

Czasy się zmieniły - oszust zabrał swój mały kramik i zainstalował się w internecie, gdzie robi dokładnie to samo co wcześniej, nabierając dokładnie tych samych, zakompleksionych naiwniaków.


#5. Zagubiony przechodzień

Pojawia się wszędzie tam, gdzie istnieje możliwość zabrania głosu. Jest takim internetowym „zaginionym w akcji”. Cholera wie skąd przyszedł, dokąd chciał dojść i czemu akurat trafił w to miejsce. Ważne jest to, że może się wypowiedzieć. Robi to najczęściej zupełnie nie na temat. I tak też na przykład – na forum skupiającym miłośników Jelczy poprosi o przepis na kisiel wiśniowy, a zahaczając o portal dla koksujących amatorów MMA dopytywać się będzie o instrukcję wysiewu begonii.

#6. Napinacz

To czego nie może zrobić w życiu realnym odbija sobie z nawiązką jako anonimowa jednostka buszująca w sieci. Niskie zarobki, garbata żona, psujące się zęby, szwankujące przyrodzenie, wredny szef, wzrost cen jajek – te wszystkie czynniki zlewają się w jedną wielką energetyczną kulę pełna jadu, nienawiści i chęci zrobienia kuku każdemu, kto się akurat nawinie. Taki pocisk ma trafić najczulszy punkt, sprawić ból i zepsuć komuś dzień.


Największą krzywdą dla napinacza jest brak spodziewanej reakcji u ofiary lub brak poparcia innych, obecnych na forum, napinaczy.

 

#7. Obrażony chrześcijanin

Internetowy, delikatny niczym motyle skrzydełko fochmistrz, który wszędzie widzi dybiących na jego system wartości wrogów. Foch stał się dla niego sposobem na odnalezienie się w wirtualnym świecie. Obrazić się można o wiele rzeczy. Jednak najbardziej spektakularnym i trudnym do podważenia dąsem jest ten wywołany czyjąś szarżą na sprawy dotyczące wiary, kościoła i chrześcijańskich tradycji. Rozróżnia się dwa rodzaje fochów - „foch totalny” połączony z groźbą odwołania się do wyższych instancji oraz „foch z bonusem”. W tym drugim przypadku obrażony, z jakiegoś powodu, sugeruje swemu oprawcy atak na Islam.

 

#8. Gawędziarz

Poliglota o kwiecistym języku, wzbogacony skłonnością do snucia arcydługich, wielowątkowych wywodów z nagłymi zwrotami akcji. Zadasz mu proste pytanie, a napisze pięciotomową epicką powieść. Nie tylko jej nie przeczytasz, ale i pogubisz się w jej zawiłej fabule już po przeczytaniu pierwszych linijek.

 

#9. Internetowy modniś

Podpięty do internetu narkoman, który wyplątuje się z sieciowej gęstwiny tylko w ostateczności (uważa, że przed domem jest kiepska grafika, paskudne lagi, a dziewczyny mają zdecydowanie za małe cycki, w porównaniu z tymi z RedTube'a). Istota ta codziennie przyjmuje takie dawki internetowego szamba, że trudno się dziwić jego wypowiedziom. Parę lat temu obowiązkowym elementem jego komentarzy było „Ale urwał!”, miesiąc temu jarał się „Mięsnym jeżem” i kartonową śmiercią Hanki M., a teraz, zgodnie z obowiązującą modą, zamęcza wszystkich „Koko Euro spoko”.
A, no i do dziś ten serdeczny no-life uważa, że podrzucanie ludziom linków do teledysku „Never gonna give you up” jest histerycznie zabawne.

#10. Kot

Skoro według pewnych teorii to Żydzi rządzą światowymi bankami, to i śmiało można wysnuć tezę, że internet rządzony jest przez tajną, kocią lożę. Podobno w każdym z milionów filmów z tymi zapchlonymi, kuwetowymi obsrańcami znajduje się ukryty, trafiający do naszej podświadomości przekaz i jeśli wierzyć spiskowym teoriom, już wkrótce koty sięgną po władzę.
Teorie teoriami, ale nagromadzenie tych czworonogów w sieci to prawdziwy problem, na który jak dotąd nie znaleziono rozwiązania (podobnie jak na upierdliwą wszechobecność Gotye). Może Wy macie jakiś pomysł?

pyk ->#11. Gość, który nie ma co robić i zamiast zająć się ratowaniem świata, pisze pełne pretensji artykuły, tylko po to aby w masochistycznej ekstazie dać się rozjechać walcem krytyki.


Oglądany: 105762x | Komentarzy: 77 | Okejek: 418 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało