Jest taka miejscowość, Meppen w Dolnej Saksonii w Niemczech, w której to zamontowano fotoradar, by zniechęcić lokalnych kierowców do brawurowej jazdy. Na kierowców to może i zadziałało, ale nie wszyscy uczestnicy ruchu drogowego wykazali respekt dla zamontowanego urządzenia.
1 czerwca 2011 roku fotoradar "strzelił" dwa zdjęcia... białemu koniowi, który uciekł z niedaleko położonego gospodarstwa. Zwierz ów przegalopował ulicami Meppen mając w zadzie przepisy ruchu drogowego i m.in. o godzinie 16:44 przekroczył skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą