Są ludzie, którzy za pudełko doskonałych kubańskich cygar sprzedaliby własną matkę. Są też tacy, którzy zrobiliby to za pół pudełka. Przedstawicielem tego ostatniego gatunku jest niewątpliwie Peter Falk.
Jak mówi sam o sobie: „Nigdy nie odmawiam darmowego cygara. Nie jestem drobiazgowy – palę każdy rodzaj. Podczas kręcenia Columbo paliłem najtańsze cygara – kupowaliśmy je w paczkach po sześć sztuk”.
Peter Falk, pomimo że pali namiętnie, sam twierdzi, że rozumie stanowisko niepalących i nie zmusza ich do wdychania dymu. Z drugiej strony oczekuje też odrobiny tolerancji - „Nie chcę żeby byli aż tak głupi. Można palić na środku Wielkiego Kanionu i usłyszeć wrzask kogoś, kto stoi 12 mil od ciebie i krzyczy: - Wyrzuć to! Jestem uczulony na dym!”. Zamiłowanie Falka do cygar miało odzwierciedlenie w wykreowanej przez niego postaci porucznika Columbo z popularnego serialu telewizyjnego. Tytułowy bohater nieodłącznie kojarzy się z powyciąganym prochowcem i cygarem trzymanym w dłoni – taki wizerunek serialowej postaci zawdzięczamy grającemu go aktorowi. Peter Falk wprowadzał również swoją ulubioną używkę do scenariusza – za jego namową cygaro było kluczowym dowodem w jednym z odcinków serii – detektyw rozwiązuje zagadkę dzięki charakterystycznym liściom kubańskiego tytoniu, z którego było zwinięte.
Peter Falk urodził się w Nowym Jorku w 1927 roku. Jego rodzice przybyli do Stanów z Europy – matka pochodziła z Rosji, a ojciec z Polski. W wieku trzech lat stracił w wyniku choroby jedno oko i od tamtego czasu posługiwał się szklaną protezą. Pomimo że większość życia poświęcił aktorstwu, nigdy nie planował kariery artystycznej. W czasie wojny próbował między innymi zaciągnąć się do Marynarki Wojennej, ale został odrzucony na komisji lekarskiej, na której zresztą oszukiwał, zasłaniając dwukrotnie szklane oko podczas odczytywania liter z tablicy. Dostał się za to do floty handlowej, która nie stosowała tak rygorystycznych kryteriów zdrowotnych. Na statku został przydzielony do kajuty, którą zajmował wspólnie z wielkim facetem imieniem Joe. Podczas jednego z wywiadów wspomina: „Pierwszą rzeczą o jaką mnie zapytał Joe było, dlaczego taki młody chłopak trafił do marynarki handlowej, a nie do wojska. Nie wiem co mi wtedy strzeliło do głowy, ale postanowiłem sobie z niego zakpić. Powiedziałem mu, że powodem jest mały problem natury fizycznej. Po tych słowach zdjąłem dwa przednie zęby (nosiłem wtedy mostek na górnej szczęce) i położyłem je na pryczy. Następnie wyjąłem swoje szklane oko i położyłem je obok zębów. Widząc wielkie oczy mojego nowego kompana złapałem oburącz za nogę i udałem, że chcę ją odkręcić. Joe pobladł i ze słowami "Muszę na chwilę na pokład" wybiegł z kajuty.”
Po wojnie z sukcesem rozpoczął karierę aktorską. W 1961 po raz pierwszy był nominowany do Oscara dla najlepszego aktora drugoplanowego. Statuetki nie otrzymał, ale został nagrodzony nagrodą Emmy za jedną z ról telewizyjnych. Prawdziwą sławę zapewnił mu jednak dopiero serial Columbo. Cykl nie był początkowo planowany jako seria, raczej jako luźne odcinki, ukazujące się nieregularnie. Stworzył w nim postać policjanta, który był przeciwnością gliniarzy telewizyjnych z tamtego okresu. Żonaty, w wiecznie powyciąganym płaszczu, do tego z psem i nieodłącznym cygarem. Rola bardzo mu odpowiadała, również dlatego, że nikt nie przywiązywał uwagi do jego wyglądu. W jednym z wywiadów opowiada o przygotowaniach do zdjęć: „Jeśli grasz Columbo, nikt nie troszczy się o to jak wyglądasz, pod warunkiem, że wyglądasz źle. Najczęściej byłem gotowy do zdjęć praktycznie bez makijażu. Pomimo tego zwykle nie zaczynaliśmy pracy o czasie, ponieważ przygotowania wymagał… pies. Siedział na krześle, wcinał przysmaki, podczas gdy charakteryzatorki pokrywały mu siwizną sierść, żeby wyglądał odpowiednio staro. I tak pół godziny czasu zdjęciowego szło w diabły.”
Oprócz cygar Peter Falk słynął z zamiłowania do golfa i malowania kobiecych aktów. W golfie osiągnął handicap 14 i często powtarzał, że brak jednego oka nie przeszkadza mu w grze. „Większość ludzi gra w golfa w taki sposób, że nie ma różnicy czy mają jedno, czy dwoje oczu” – zwykł mawiać. Co do drugiej pasji – potrafił oddawać się jej po 12-13 godzin dziennie, malując w garażu. W wywiadzie mówił: „Mam kilka modelek, które są gotowe pozować dla mnie zawsze, kiedy o to poproszę. Nie wiem co moja żona myśli o samych modelkach, ale o moich pracach powiedziała kiedyś: Nie będziesz chyba przynosił tych bohomazów do domu?”
Peter Falk od paru lat zmaga się z ciężką i nieuleczalną chorobą. W dalszym ciągu jednak miliony ludzi podziwiają jego wielki talent, który można zobaczyć w filmach, w których brał udział. Nawet jeśli nie zagra już w żadnym nowym filmie, to z pewnością przejdzie do historii małego ekranu w roli porucznika Columbo – policjanta w wymiętym prochowcu i z nieodłącznym cygarem w dłoni.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą