O ile klasyczne "kryształy" tak popularne na witrynach segmentów naszych rodziców wywołują w nas odruch jednoznacznie wymiotny, to właśnie te flaszki, choć potłuczone i puste mają coś w sobie.
Jako pasażerka Polskich Kolei Państwowych dodam tylko, że różnica między polskimi i rosyjskimi nie jest zbyt wielka... no u nich tory tylko są szersze.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą