Ciekawych sytuacji z codziennego życia strażaków ciąg dalszy...
Wóz: "Działania zakończyłem, wracam do domu"
Dyspozytor: "Do domu wrócisz jutro o 8:15, teraz wracaj do bazy"
* * * * *
Pewien naczelnik OSP wydał rozporządzenie zakazujące picia alkoholu 2 godziny przed akcją...
* * * * *
Ostatnio w Częstochowie coś wysokiego na ograniczeniu wysokości zawadziło o most i go trochę pokiereszowało, posypało się trochę betonu i rozlało trochę oleju... i obiło mi się o uszy takie stwierdzenie: "Panowie posprzątajmy tu trochę zanim przyjdzie ekipa rozbiórkowo-budowlana żeby się żaden nie pośliznął po spożyciu..."
* * * * *
Dyspozytor: Jaka jest sytuacja?
Wóz: Tu nie ma żadnej sytuacji, tu się pali jak jasna cholera!
* * * * *
Dyżurny który nie wymawiał "r", po kolejnym podpaleniu trawy w tym samym miejscu (swoją drogą, kto takiego sadza przy radiu?!) - to kunwa tym dziecianom te nence powynywać
* * * * *
Wóz: znalazłem nieżywe zwłoki mężczyzny
* * * * *
Popołudnie, środek wsi, pacyfikacja gniazda szerszeni. Piekielny upał, jeden prąd raida w natarciu, dwóch strażaków ubezpiecza kolegę na drabinie. Z rzadka snują się gapie. Jeden z nich podchodzi zbyt blisko, dowódca głośno zwraca mu uwagę: Proszę się cofnąć, bo będę musiał udzielać panu pomocy, a mam tylko to (pokazuje na nóż u pasa). A słońce musiało przygrzewać mocno, bo po powrocie jeden zabrał się za szybę wozu - i pucuje, pucuje... aż zauważył, że środkiem do opon nie osiągnie tyle co płynem do szyb.
* * * * *
Służba. Noc. Zapalają sie światła, przez głośniki zapowiedź - GBA, wyjazd... Koleś zrywa się i ubiera, a drugi przez sen mówi: "leż, leż, ja wyłączę to światło"
* * * * *
Policjant: Od czego ta szopka się zapaliła?
D-ca akcji: "Samozapłon od księżyca"
Policjant sumiennie zanotował...
W poprzednim odcinku...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą