Monster TV
Polecamy w Monster TV
Kto jest online?
Ale zawsze możesz się zarejestrować.
Gościmy obecnie 8222 osób, w tym 1276 rejestrowych bojowników walki z powagą.
Ostatnio dołączył do nas bojownik lukeen8
Reakcja internetu na ostatnie trzęsienie ziemi w USA
Trwało tylko chwilę, ale media rozpisywały się o tym jeszcze długo po fakcie. Zdaje się, że nieadekwatnie do skali zagrożenia. Społeczność internetowa nie mogła przejść obok tego tematu obojętnie...
Trzęsienie ziemi 2011
Odbudujemy się
Trzęsienie ziemi 2011
Odbudujemy się
Tak w Chinach karze się złodziejaszków
Cokolwiek powiedzą obrońcy praw człowieka, Chińczycy są humanitarni, bo nie obcinają im rąk. Biorą tych gamoni i oprowadzają po mieście z odpowiednią informacją za co to. Taki publiczny pręgierz na pewno zapadnie im dłużej w pamięć niż jakaś krótka odsiadka, podczas której jeszcze dostaną darmowe jedzenie.
Genialni i upośledzeni
Mózg ludzki bez najmniejszych wątpliwości jest największą zagadką naszego ciała. Około 1-2% populacji to osoby z upośledzeniem umysłowym (patrząc na polski sejm wydawałoby się, że więcej). Mikroskopijny odsetek tych ludzi to osoby cierpiące na zespół sawanta. Wyjątkowość tego zaburzenia polega na posiadaniu przez chorego niewyobrażalnych zdolności umysłowych. Krótko mówiąc, mamy wtedy do czynienia z geniuszem.
#1. Daniel Tammet
Geniusz, którego widzisz na zdjęciu, był już kiedyś wspominany w innym artykule, ale warto sobie przypomnieć tak wyjątkową postać. Daniel już jako dziecko wolał poświęcać czas matematyce zamiast klockom Lego i miniaturowym samochodzikom. Tuż przed piątymi urodzinami dostał ataku epilepsji i właśnie od tamtego czasu wszystko się zaczęło. Jako malutki chłopczyk stał się synestetą- do każdej liczby (nie większej niż 10 000) przypisał sobie indywidualną, charakteryzującą ją cechę. Oznacza to, że np. liczbę 1382 może postrzegać jako złowrogą, liczbę 7326 jako wesołą, 142 jako brązowo-fioletową, a 29 może kojarzyć z górskim krajobrazem w słoneczny dzień itp. Ulubiona liczba Daniela to 4, ponieważ twierdzi, że jest cicha i nieśmiała.
Czy Ryanair dba o środowisko?
Aby poznać stanowisko tej popularnej linii lotniczej odnośnie ekologii, zobaczmy co do powiedzenia ma sam prezes firmy - Michael O'Leary.
Krótki dżołk
Siła kobiet nie leży w tym co mówią, lecz w tym ile razy to mówią.
Satyryczne Podsumowanie Tygodnia LV
Dziś o polskiej zaradności, szwedzkich gustach i guścikach, kolejnej misji super-Rosjanina, fance Zdzisława Kręciny, braku prezerwatyw i piłkarskich żarcikach.
Poniedziałek
A jednak to możliwe. Policja potwierdziła, że złapała pod Białymstokiem... 4 osoby podróżujące na jednym skuterze. Kierowcą był 16-latek, który postanowił podwieźć jeszcze trójkę innych mężczyzn. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu. Ich podróż przerwał policyjny patrol. Jak tłumaczyli, jechali do cioci i nie chcieli się spóźnić, stąd decyzja o wspólnej przejażdżce.
Wtorek
Szwedzki emeryt nie był wcale aż tak głodny. Po prostu był ciekawy. Postanowił więc zjeść wspólnie ze znajomymi stare mięso, które na początku II wojny światowej zostało umieszczone w słoiku. Jego rodzina trzymała wołowe łopatki na czarną godzinę, ale Eskil Carlsson nie chciał już czekać.
Poniedziałek
A jednak to możliwe. Policja potwierdziła, że złapała pod Białymstokiem... 4 osoby podróżujące na jednym skuterze. Kierowcą był 16-latek, który postanowił podwieźć jeszcze trójkę innych mężczyzn. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu. Ich podróż przerwał policyjny patrol. Jak tłumaczyli, jechali do cioci i nie chcieli się spóźnić, stąd decyzja o wspólnej przejażdżce.
Wtorek
Szwedzki emeryt nie był wcale aż tak głodny. Po prostu był ciekawy. Postanowił więc zjeść wspólnie ze znajomymi stare mięso, które na początku II wojny światowej zostało umieszczone w słoiku. Jego rodzina trzymała wołowe łopatki na czarną godzinę, ale Eskil Carlsson nie chciał już czekać.
Huragan Irena w Nowym Jorku
Ale mają sezon na wschodzie USA w okolicach Nowego Jorku. Najpierw trzęsienie ziemi (bardzo lajtowe) teraz huragan, który w ostatniej chwili osłabł tak mocno, że meteorolodzy zmienili jego kwalifikację na "burzę tropikalną". Ale i tak mokra i wilgotna Irenka dała czadu.
Domowej roboty strój Chewbacci
Chewbacca to trochę niedoceniana postać z Gwiezdnych Wojen, kiedy w dzieciństwie z podnieceniem wracaliśmy z kina z pierwszego seansu, to każdy wolał być Luke'em albo Hanem Solo. No może poza tym facetem, który zakochał się w futrzaku, kumplu Hana. Teraz, kiedy urósł, to z braku odpowiednich kostiumów w sklepach wydziergał go sobie go sam. A na koniec mamy dla was tutorial jak wydawać dźwięki jak Chewie.
Katastrofa helikoptera
Przyczyną tej katastrofy była głupota pilota śmigłowca, który za bardzo zbliżył się do słupa i uderzył w niego łopatami. Niewykluczone, że Stevie Wonder lepiej by się od niego sprawdził.
Autentyki CDXVIII - Nowy fotel
Dziś o wizycie u stomatologa, podlewaniu kwiatków, rybach, zabawach dzieci oraz o nowym fotelu.
W KOLEJCE DO STOMATOLOGA
Wśród pacjentów poczekalni siedzi gość. Cera śniada, długie czarne włosy, kilkudniowy zarost na twarzy, czarna koszula niedbale rozpięta, na szyi drewniane koraliki, wzrok zblazowanego bawidamka.
Po przyjęciu kolejnego pacjenta polecam stażystce.
- Proś tego Fabia teraz.
Na co stażystka otwiera drzwi i gromko zaprasza.
W KOLEJCE DO STOMATOLOGA
Wśród pacjentów poczekalni siedzi gość. Cera śniada, długie czarne włosy, kilkudniowy zarost na twarzy, czarna koszula niedbale rozpięta, na szyi drewniane koraliki, wzrok zblazowanego bawidamka.
Po przyjęciu kolejnego pacjenta polecam stażystce.
- Proś tego Fabia teraz.
Na co stażystka otwiera drzwi i gromko zaprasza.
Wielopak Weekendowy CDXXXI
Ledwie wyszedłem z chałupy, odbiłem korek, wychyliłem duszkiem pół flaszki rubinowego napitku. Zaszumiało mi i ruszyłem po schodach. Potknąłem się, wywinąłem dwa salta, odbiłem od ściany, od poręczy i jakimś cudem wylądowałem na nogach dwa metry niżej. Gdy podniosłem wzrok, spostrzegłem wpatrzonych we mnie dwóch małych brzdąców. Buzie mieli rozdziawione i oczy jak spodki. Jeden nachylił się do drugiego i wyszeptał: - Mówiłem ci, że Gumisie istnieją.
by Rupertt
* * * * *
- Edek, musimy w końcu poważnie porozmawiać!
- W porządku, ale ja przecież jestem Jurek.
81 633
279
Witajcie! Dziś dowiecie się, czemu warto jest pić, zadzwonimy po pomoc techniczną i wspomnimy słówko o gumisiach...Ledwie wyszedłem z chałupy, odbiłem korek, wychyliłem duszkiem pół flaszki rubinowego napitku. Zaszumiało mi i ruszyłem po schodach. Potknąłem się, wywinąłem dwa salta, odbiłem od ściany, od poręczy i jakimś cudem wylądowałem na nogach dwa metry niżej. Gdy podniosłem wzrok, spostrzegłem wpatrzonych we mnie dwóch małych brzdąców. Buzie mieli rozdziawione i oczy jak spodki. Jeden nachylił się do drugiego i wyszeptał: - Mówiłem ci, że Gumisie istnieją.
by Rupertt
* * * * *
- Edek, musimy w końcu poważnie porozmawiać!
- W porządku, ale ja przecież jestem Jurek.
Ludzie listy piszą
List możesz wysłać na czymkolwiek - korze, etykiecie po winie, a nawet na papierze toaletowym - o ile nakleisz na to znaczek i wpiszesz adres - dojdzie, ponieważ to właśnie w prawidłowym adresie tkwi jego sukces. Co jednak, jeżeli wpiszesz go nieprawidłowo? Wówczas trafisz na pewną tajną listę, do której udało nam się dotrzeć.
Patrz, co robi twoja żona
Dzisiaj odwiedziła nas Marzena, żona mojego najlepszego kumpla. Zawsze dogadywaliśmy się dobrze, ale dziś na tyle byłem rozbawiony, że wysłałem koledze MMS-a zatytułowanego: "Zgadnij, co właśnie robi Twoja żona?"
Telefony w przeszłości - rozwiązanie konkursu
A gdyby tak zamiast Adama Bóg stworzył Alexandra Bella? Rozważania nad tym pytaniem doprowadziły bojowników do zrobienia poniższych prac, które pokazują jak wyglądałby świat, gdyby telefon istniał od zawsze.
David Thorne znowu rozrabia
David Thorne powraca. Tym razem zaszedł za skórę Simonowi, swojemu współpracownikowi. Do tego stopnia, że Simon na przestrzeni paru miesięcy musiał pisać kilka oficjalnych skarg...
Pies kontra prędkość
Mój pies, Norris, to zawodnik - potrafi biec równo z samochodem do prędkości 35 km/h, kiedy zaś jedzie ze mną na siedzeniu pasażera, wygląda przez okno maksymalnie do 90 km/h. Jednym słowem nie jest tak twardy, jak ta zawodniczka - ej, mała, pokaż mordkę.
Mistrzowie budownictwa III
Zazwyczaj ta cała prowizorka uchodzi im płazem, ale czasem efekty pracy mistrzów kielni i betonu z mottem "jakoś to będzie" i "byle do fajrantu" pokazują swoje prawdziwe oblicze prędzej niż mogłoby się zdawać.
Mężczyzna naprawdę ciężko chory
30 lat pisze: Kilkanaście (o ile nie dwadzieścia kilka) dni temu nie trafiłem myszą w piksel, w który myszą miałem trafić. Ten niby błahy fakt zwiastował coś, co miało być gorsze od wszelakich sraczek, wysypek i kaców razem wzięte.
Mężczyzna się rozchorował. Poważnie. Ale to tak NAPRAWDĘ poważnie.
Mężczyzna się rozchorował. Poważnie. Ale to tak NAPRAWDĘ poważnie.
Znaczy się ten mężczyzna - to ja.
Dzień po dniu dłonie coraz bardziej odmawiały posłuszeństwa, mysz częściej nie trafiała tam, gdzie miała trafić, spowolniły się ruchy dłoni, siły zaczęło brakować, na koniec wszystko zaczęło sztywnieć i drętwieć na kilka godzin. Gdyby tu chodziło jeszcze o mojego penisa - miałoby to jakieś pozytywne skutki, lecz w przypadku dłoni - najnormalniej w świecie je*ało dramatem. Jeśli w takim tempie miało COŚ postępować, to co będzie za pół roku? Będę sobie podcierać d*pę łokciem?
Z archiwów JM |
|
Najpotworniejsze ostatnio
Najlepsze komentarze
„Wyobraź sobie, że nic ci nie jest i odzywasz późnej starości. Jedyną osobą, która mogła skrócić twoje życie byłby twój psychiczny brat. Gdyby się urodził ów brat, zostałby mordercą. Jak się z tym czujesz?”
by tgm
607
„#3 Ruda orła.
Wrona nie pokona.”
by jox80
493
„No ale dlaczego kłamią? Na balony z helem też działa grawitacja.”
by cmos
478
„#10 Takie zdjęcia powinny wisieć przed wejściem na starówkę. By uświadamiać turystom z zagranicy czemu np. Gdańsk nie jest tak zachowany jak Amsterdam.”
by MartinLeft
460
„Ja wierzę że on mógł tak powiedzieć...”
by goska_arak
447